Najnowsza kampania popularnych szamponów do włosów marki Syoss zrywa z kliszami typowej reklamy szamponu i próbuje zgłębić problem, z jakim zmagają się współczesne zapracowane młode kobiety. Oczami takiej właśnie kobiety obserwujemy jej poranną rutynę wstawania i dojazdu do pracy. Problemem bohaterki jest permanentny poranny brak czasu, pośpiech i udręka codziennych dojazdów do pracy, a efektem niezadowolenie z wyglądu własnych włosów. A przecież każda kobieta chciałaby wkroczyć rano do biura z burzą wspaniałych lśniących i puszystych włosów, których wygląd przyciągałby wzrok i budził zachwyt, ale jak się okazuje na taki efekt mogą liczyć jedynie te panie, które rano użyją szamponu Syoss…
Spot pt. Syoss THE THIEF pojawił się w sieci tydzień temu i jak na razie zgromadził już ponad 461 tysięcy wyświetleń na YouTube. Kampanię marki Syoss – brandu należącego do koncernu Henkel – przygotowała szwajcarska agencja Walker Zurich, a film wyreżyserował Joachim Zunke.
Dawno już nie oglądaliśmy w internecie tak dużej porażki reklamowej czołowej globalnej marki FMCG – Pepsi właśnie po zaledwie 24 godzinach wycofała się ze swojej najnowszej i z dużą pompą zainaugurowanej kampanii reklamowej z udziałem młodej Kardashianki – Kendall Jenner. Internetowy spot trwający 2 min 40 sekund pokazywał uliczną demonstrację przeciwko rasizmowi, przemocy i nierówności w ramach ruchu Black Lives Matter, jakie od 2013 roku regularnie są organizowane w amerykańskich miastach, zestawioną z przebitkami Kendall Jenner pozującej do modowej sesji zdjęciowej. W finałowych scenach spotu Jenner zrzuca blond perukę i dołącza do demonstracji, aby na koniec chwycić puszkę Pepsi i wręczyć ją młodemu policjantowi stojącemu na przeciw demonstrantów w geście pokoju…
Spot pt. Pepsi „Live For Now Moments Anthem” starring Kendall Jenner został usunięty z oficjalnych profili marki Pepsi, ale można go jeszcze znaleźć na innych kanałach, gdzie aktualnie ma ponad 4.3 miliony wyświetleń na YouTube. Jak na reklamę, która pojawiła się w sieci 2 dni temu i została oficjalnie wstrzymana wczoraj, to wynik jest fantastyczny – oczywiście w Pepsi raczej nie mają się z czego cieszyć, bo sentyment jest niemal całkowicie negatywny. Reklama przygotowana przez wewnętrzny dział kreatywny Pepsi o nazwie Creators League Studio została „zjechana” na Twitterze, powszechnie uznano ją za nieczułą, oderwaną od okoliczności i kontekstu społecznego – zamożna, biała celebrytka sprzedaje gazowany napój gazowany na plecach czarnoskórych Amerykanów walczących z uprzedzeniami i nierównością…
Wszystko wskazuje na to, że sukces viralowy i sprzedażowy marki Poo-Pourri – innowacyjnego sprayu do toalet, który tworzy barierę na powierzchni wody zabezpieczającą przed wydostawaniem się nieprzyjemnych zapachów po „postawieniu klocka” – został dostrzeżony przez konkurencję produkującą bardziej tradycyjne metody radzenia sobie z tym toaletowym problemem. Znana na całym świecie marka odświeżaczy powietrza Air Wick – należąca do koncernu Reckitt Benckiser – wprowadziła pod koniec 2016 roku na rynek swój odpowiednik Poo-Pourri działający na dokładnie takiej samej zasadzie. Nowy produkt o nazwie V.I.Poo sprzedawany jest w tradycyjnych punktach handlowych – w odróżnieniu od Poo-Pourri, który można nabyć tylko online. Na poziomie kreatywnym jednak V.I.Poo nie wymyślił niczego nowego – gwiazda filmowa demonstruje, jak V.I.Poo niczym „magiczna różdżka” pomaga jej uniknąć zapachowego zażenowania w różnych typowych dla filmowej gwiazdy sytuacjach 😉
Spot pt. Introducing V.I.Poo. The new pre-poo toilet spray pojawił się w sieci blisko 4 miesiące temu i w tym czasie zdołał zgromadzić już łącznie blisko 5 milionów wyświetleń na YouTube oraz ponad 103 tysiące wyświetleń na Facebooku. Reklama V.I.Poo – dostępnego w czterech wariantach zapachowych: Lawenda, Cytryna, Róża i Owoce – w ostatnich tygodniach znów zaczęła wirusować i stała się 5. najbardziej angażującą reklamą online w pierwszej połowie lutego z wynikiem ponad 65 tysięcy tzw. „social actions” (suma polubień, komentarzy i dalszych udostępnień w sieci). Więcej informacji o ofercie V.I.Poo znajdziecie na specjalnej stronie.
Aktualne odniesienia polityczne nie ominęły tegorocznego Super Bowl – ale trudno się temu dziwić, skoro każde kolejne posunięcie nowego prezydenta USA Donalda Trumpa wywołuje skrajne emocje elektryzując opinię publiczną. O ile duże marki wolą nie ryzykować podejmowania kwestii politycznych, to dla mniejszych brandów próbujących dopiero zaistnieć w świadomości takie polityczne odniesienie daje szansę na zostanie zauważonym. Tak właśnie postąpiła mało znana marka produktów do pielęgnacji włosów It’s a 10, która wykupiła reklamę przy Super Bowl, a w swoim estetyzującym czarno-białym spocie prezydenturę Trumpa określiła jako „at least 4 years of awful hair„, więc Amerykanie powinni to jakoś zrekompensować dbając o swoje własne włosy z pomocą produktów marki It’s a 10 Hair Care.
Spot pt. It’s A 10 Hair Care Super Bowl Commercialpojawił się w sieci 5 dni temu i w tym czasie zdołał zgromadzić już ponad 951 tysięcy wyświetleń na YouTube. Donald Trump wzbudza różne odczucia, ale chyba przynajmniej w jednej kwestii wszyscy powinni móc się zgodzić – facet ma po prostu fatalną fryzurę! Dlatego zadziwiające jest, jak wielu fanatyków Trumpa uznało błahą i niewinną reklamę It’s a 10 za atak na prezydenta i wylało swoją żółć w mediach społecznościowych – brak dystansu to jednak typowa cecha prawicowych ekstremistów 😉 Reklamę, która przez wielu została uznana za „czarnego konia” ostatniego Super Bowl przygotowała agencja Havas Edge.