W Australii producent aparatów fotograficznych Canon prowadzi kampanię pt. The Lab, na którą składają się eksperymenty mające przekonać odbiorców, że prawdziwa kreatywność umiejscowiona jest „za obiektywem”. Charakter zdjęcia w większym bowiem stopniu zależy od tego, kto stoi za aparatem niż od tego, kto występuje w roli „modela” – taką konkluzją zakończył się poniższy eksperyment pt. Decoy. Do udziału w nim zaproszono sześciu różnych fotografów i poproszono o zrobienie portretowego zdjęcia pewnemu panu – jednak każdy z fotografów usłyszał inną historię o swoim modelu. Dla jednego był on milionerem, który samodzielnie odniósł sukces w biznesie, dla drugiego – byłym więźniem, dla trzeciego – rybakiem, a dla jeszcze innego – wychodzącym z nałogu alkoholikiem. Zobaczcie sami, jak wpłynęło to na efekt końcowy pracy fotografów!
Spot pt. THE LAB: DECOY – A portrait session with a twist pojawił się w sieci 3 tygodnie temu i w tym czasie zdołał zgromadzić już ponad 4 miliony wyświetleń na YouTube oraz ponad 15 tysięcy share’ów w ciągu ostatniego tygodnia. Kampanię The Lab dla Canona przygotowuje australijska agencja Leo Burnett Sydney. Osobiście wolałbym zobaczyć eksperyment pokazujący, czy 6 różnych fotografów mające takie same informacje o tym panu zrobiłoby mu kompletnie różne zdjęcia – wynik tego eksperymentu jakoś z góry wydawał mi się oczywisty…